Bracie i Siostro,  

Są takie rzeczy, których się po prostu nie pożycza…przykro mi…

W Słowie Bożym dowiadujemy się, że są pewne rzeczy, których nie możemy pożyczyć. Tak jak niemądre panny nie mając dość oliwy do własnych lamp (oliwa oznacza cierpliwą miłość do Pana) nie mogły pożyczyć jej od panien rozsądnych, tak również my nie możemy pożyczyć niczyjej wiary, nadziei ani miłości. Musimy mieć swoje własne „zasoby”, w przeciwnym razie zostaniemy przyłapani nieprzygotowani i nie zaproszą nas na ucztę weselną lecz zostaniemy na zewnątrz. Tak jak nierozsądne panny możemy usłyszeć: „Zaprawdę powiadam wam, nie znam was” (Mt 25, 12).

Nie umiem zliczyć, ile razy ludzie, którzy nie są wierni praktyce wiary, mówią mi „Nie przychodzę ojcze na Mszę Św., ale moja żona przychodzi cały czas.” Przy innych okazjach osoby, które nie kwalifikują się do otrzymania certyfikatu, aby zostać rodzicem chrzestnym, ponieważ nie praktykują wiary, mówią: „Ale moja babcia jest jedną z najbardziej aktywnych parafianek”. Czasami będą próbowali zdobyć taki certyfikat, mówiąc: „Ale mój kuzyn jest księdzem”. Wszystkim im wyjaśniam, że są pewne rzeczy, których nie możemy pożyczyć, a jedną z nich jest relacja z Panem. Nie możemy pożyczyć wiary innej osoby. Nie możemy pożyczyć nadziei innej osoby. Nie możemy pożyczyć cudzej duszy ani życia duchowego. Dla tych, którzy są wierni Chrystusowi, jest to również lekcja, że ​​są pewne rzeczy, których nie możemy pożyczać innym.

Twój Duszpasterz,

ks. Paweł